Dzisiaj jest 20 kwietnia. Sobota!!!
08-12-2012 - 08-12-2012, Łódź (Wytwórnia)
Dodał: Wytwórnia

http://www.toyastudios.pl/index.php?mid=4&ide=859&ln=pl

08.12.2012 r. godz. 20:00

Hey

support: Tres.B

Organizator: Wytwórnia

Bilety:

Miejsca stojące: 43 zł z Kartą Klubu Wytwórnia, 53 zł bez Karty
Miejsca siedzące: 48 zł z Kartą Klubu Wytwórnia, 58 zł bez Karty


HEY
„Do Rycerzy, do Szlachty, doo Mieszczan”

10. studyjny album jednego z najważniejszych polskich zespołów. Hey niezmiennie głodny nowych doświadczeń tym razem serwuje słuchaczom 11 piosenek z ujmującymi tekstami Katarzyny Nosowskiej.

Praca nad albumem trwała prawie dwa lata. Opowiada Paweł Krawczyk: W tym czasie powstało kilkadziesiąt pomysłów, pomysłów na pomysł, bzdur, dziwnych fraz, a nawet prawie gotowych piosenek. Później, podobnie jak przy poprzedniej płycie „Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!” przyszedł czas na pracę w studiu. Studiu wyjazdowym, bo po raz drugi stworzonym w Krainie Westernu w Sarnowej Górze.

Marcin Żabiełowicz dodaje: Warunki tam panujące bardzo sprzyjają oderwaniu się od świata, skupieniu na muzyce i tylko na muzyce. Mogliśmy pracować w zasadzie w nieograniczonym czasie. Nie mówię tu tylko o samym nagrywaniu, ale i o dyskusjach o muzyce, które w zasadzie towarzyszyły nam od śniadania do snu. To wbrew pozorom jest bardzo ważne, nawet jeśli od czasu do czasu prowadzi do nieporozumień, małych konfliktów, czy też innych niezgodności w trybach dobrze działającego mechanizmu. To oczyszcza pod warunkiem, że wszyscy wyciągają z tego wnioski i mają dobrą wolę. U nas na szczęście tak jest.

Ten twórczy ferment zaowocował 11 utworami opartymi o różnorodne brzmienia elektroniczne, elektryczne i akustyczne. Istniejące i wymyślone.

Zmiany, które od wielu lat są obecne w twórczości Hey’a i stały się niejako znakiem rozpoznawczym zespołu, Marcin komentuje tak: Przy każdej naszej płycie pada pytanie: jak zmienia się wasza muzyka? Bardzo trudno jest na nie odpowiedzieć, szczególnie wtedy, kiedy patrzy się na to w kontekście indywidualnego rozwoju danego muzyka. Wiadomo, że rozwój w większości przypadków nie jest równy i jednostajny. Mamy okresy „przyspieszenia”, ale mamy też okresy zagubienia, rozdarcia, czy też zwątpienia we wszystko. Na szczęście znajdujemy się w różnych częściach tego diagramu i możemy stanowić dla siebie nawzajem inspirację, okazywać wsparcie, czy też wytyczać kierunek.

Paweł Krawczyk mówi wprost: Zmiany te wynikają – choć zabrzmi to banalnie – z całkiem naturalnej potrzeby rozwoju, poszukiwania, wkraczania w nieznane.

Jeśli wsłuchamy się w teksty, okaże się, że to być może najbardziej pozytywna płyta Hey’a. Katarzyna Nosowska patrzy na świat z większym spokojem, śmiało przygląda się życiu i zachodzącym w nim zmianom.

Po raz pierwszy materiał został zarejestrowany w sześcioosobowym składzie, bowiem do grupy dołączył Marcin Zabrocki, kompozytor i multiinstrumentalista znany m.in. ze współpracy z grupami: Biff, Pogodno, Mordy. Jak postrzega Hey’a i swoje w nim miejsce? Siłą tego zespołu jest na pewno nieustanny progres i rozwój artystyczny. Ale to, co najbardziej ujmuje mnie w zespole Hey, to rodzinny
Głosów: 0

Opinii: 0
Byli tu: 0


Zdjęcia (0):
brak zdjęć
Filmy (0):
brak filmów
Musisz być zalogowany, aby dodawać opinie.